Jestem nomadą, prowadzonym tylko przez pustynne słońce. Ona całuje moją skórę ciepłem swojej pieszczoty, w ciemności nocy chcę powrócić w jej objęcia. Mgliste ciepło wytycza ścieżkę przez umbrowe piaski, które tańczą, tworząc wydmy, by potem rozwiał je wiatr. Cieszę się spokojnym morzem złotych miraży; moja dusza jest rozświetlona bursztynowym światłem tak głęboko, jak tylko sięga wzrok. Właśnie tutaj chcę być, nieskrępowany przestrzenią ani czasem. Jestem tak wolny, że mogę pocałować niebo.
Nuty zapachowe: cedr atlasowy, cyprys, czarna porzeczka.