Idzie tam, gdzie poniesie ją wiatr, rozmarzona i wolna, pozbawiona zmartwień. Nieograniczana przez czas, spełnia swoje beztroskie zachcianki. Słońce jest już wysoko na niebie, kiedy budzi się na posłaniu z siana po nocy przesiąkniętej mglistą przyjemnością wina. Na jej skórze odrobinę zaschniętego potu okrywa welon dymu, wzmocniony blaskiem popołudniowego upału. Kto wie, co przyniesie dzień? Życie jest po to, żeby je przeżyć, a ona jest la femme bohème.
Nuty zapachowe: bursztyn, miód, absolut jaśminu.
Nos: CARLOS BENAÏM